Podatek od mięsa? Nowa światowa tendencja?
Jak informuje serwis ekonomiczny CNN, przemysł mięsny powinien przygotować się na nowe narzędzie w walce ze zmianami klimatu. Podatek od mięsa może być sposobem na ograniczenie jego spożycia!
Podatek od mięsa?
Fleksitarianizm to ograniczenie spożycia mięsa. Ale nie sądziłem, że taki trend można wprowadzać polityką podatkową. Tymczasem serwis ekonomiczny CNN Money sugeruje, że największe na świecie firmy doradzające farmerom przewidują nowy podatkowy trend na świecie. Po zwiększonym podatku, w formie na przykład akcyzy, od papierosów czy alkoholu, ma przyjść podatek od mięsa.
Taki trend gospodarczy ma objawić się w ciągu 5 do 10 lat. Powodem jest konieczność ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Jak podają amerykańskie instytucje już teraz trzoda chlewna i jej hodowla odpowiedzialne są za 14,5% emisji tych gazów do atmosfery Ziemi. A problemem jest także coraz większe zapotrzebowanie tego typu rolnictwa na świeżą wodę i tereny pod pastwiska.
Prawie 200 krajów świata podpisało przecież porozumienie paryskie i stara się ograniczać emisję gazów cieplarnianych. W cywilizowanych krajach kopalnie węglowe albo są zamykane albo poważnie ograniczane. Moda na samochody hybrydowe i elektryczne też pomaga w tych działaniach. Co oznacza, że to właśnie trzoda chlewna może sprawić, iż nie da się osiągnąć międzynarodowych ustaleń.
Pomysły na podatek od mięsa pojawiły się już w Danii, Szwecji i Niemczech. Ale na razie projektów ustaw wprowadzających takie rozwiązania nie ma. Może się jednak okazać, że politycy dojdą do wniosku, że to jedyny sposób na wymuszenie na społeczeństwach zmniejszenia spożycia mięsa.
Artykuł na podstawie:
http://money.cnn.com/2017/12/12/news/economy/meat-tax-climate-change/index.html?sr=fbCNN121217economy0315PMStory