
Wydawałoby się, że moda na styl wege, czy choćby wzrastające zainteresowanie fleksitariańskim podejściem do życia, przynajmniej zahamują wzrost konsumpcji mięsa na Ziemi. Niestety jest inaczej. Dane ze świata i z Polski wskazują, że produkcja mięsa masowo rośnie.
Kto tyle je?
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2016 roku przeciętny Polak zjadał aż 77 kilogramów mięsa na rok. W 2017 roku, ta liczba wzrosła do 78,5 kg. Średnia dla Europy Zachodniej to między 80 a 90 kg. Najwięcej mięsa jedzą z kolei Amerykanie i Australijczycy, bo rocznie powyżej 100 kilogramów.
Na przeciwległym biegunie spożycia mięsa są oczywiście mieszkańcy Indii. Spożywają przeciętnie zaledwie 4 kg mięsnych produktów w roku. A w wielu krajach Afryki, jak Etiopia czy Nigeria, średnie spożycie mięsa na rok jest dziesięciokrotnie niższe w porównaniu do diety statystycznego Europejczyka.
Jak podało na początku roku BBC w ostatnich 50 latach, aż pięciokrotnie zwiększyło się spożycie mięsa na świecie. W końcu na początku lat 60-tych XX wieku ludzi na świecie było około 3 miliardów. Teraz jest Ich ponad 7,6 mld. W tym samym czasie produkcja mięsa na naszym globie wzrosła aż pięciokrotnie. Z prawie 70 mln ton, do ponad 330 mln ton w 2017 roku!
Według informacji BBC News, powodem jest wzrost dobrobytu na świecie. Więcej jedzą Amerykanie. Jeszcze 50 lat temu jedli o 20 kg mniej mięsa. A teraz…
Dobrobyt oznacza mięso
Największy wzrost konsumpcji przypada na Chiny. 60 lat temu przeciętny Chińczyk zjadał zaledwie 5 kg mięsa rocznie. W latach 80-tych XX wieku ta liczba wzrosła do 20 kg. Teraz to ponad 60 kilogramów rocznie. Podobnie rekordowe wzrosty dotyczą też mieszkańców Brazylii. Ponoć od lat 90-tych XX spożycie mięsa przez Brazylijczyków wzrosło trzykrotnie i teraz jedzą Oni średnio ponad 100 kg rocznie, czyli tyle co statystyczny mieszkaniec najbogatszych krajów.
Chciałoby się napisać, że sukces ludzkości idzie w parze ze wzrastającą tragedią zwierząt i pogarszającym się stanem naszej planety. Niestety to wnioski wręcz oczywiste. Niestety też, jak wiemy, nie przekładają się one na statystki produkcji mięsa. Przygnębiający ten wpis napisałem? wiem? sorry ☹