Dlaczego większość wegan to kobiety?
W USA w czasie badań diet ponad 11 tysięcy osób okazało się, że tylko 24% wegan to faceci! A brytyjska redakcja poszukała powodów takiego stanu rzeczy. Pytanie czy zgadzacie się z tymi argumentami? Dlaczego wśród wegan dominują kobiety?
Męski i żeński talerz
W XIX wieku mocno rozwijał się biznes restauracyjny. Więc jak przypomina BBC, w ramach marketingu restauracyjnych posiłków, sugerowano w menu i reklamach jakie dania są bardziej dla kobiet, a jakie dla mężczyzn. I tak sałatki i desery uznano za kobiece, a steki za męskie potrawy.
Wśród współczesnych argumentów często opisywany jest ten dotyczący angielskiego slangu. Otóż termin ?soy boys?, a więc ?sojowi chłopcy?, dotyczy facetów, którym brakuje męskich cech. To prawdopodobnie konsekwencja kiedyś modnych, ale obalonych naukowo informacji, że jedzenie soi wpływa na podwyższenie żeńskich hormonów. Dziś wiemy, że to nieprawda, ale określenie w słowniku slangu zostało.
Szczerze mówiąc nie rozumiem, jak wybór jedzenia może wpływać na poczucie mojej męskości, ale może w niektórych przypadkach jest to coś ważnego. Okazuje się, że powód zmiany diety na wegańską też ma męskie i żeńskie konotacje. Margaret Thomas, psycholog z amerykańskiego Earlham College, sugeruje, że z jej badań wynika różnica związana z tym, dlaczego facet przeszedł na weganizm. Jeśli zrobił to z nieco tajemniczych powodów ?żołądkowych? podejście było bardziej wyrozumiałe. Ale jeśli facet został zmuszony do tego? uznawano go za mniej męskiego.
Walka o mięso!
Ponoć w 2012 roku w Chinach wyemitowano reklamę, w której pokazywano, że mięso jest męskie! Do tego, niektórzy sugerują mocno prehistoryczne powody, dla których wśród wegan jest mniej facetów.
?Mięso zawsze kojarzyło się z niebezpieczeństwem, ponieważ trzeba było polować, aby je zdobyć oraz ze statusem, ponieważ było to cenne pożywienie, a my żyliśmy w patriarchalnych społeczeństwach – więc mężczyźni załatwiali sobie, by trafiło do nich? ? uważa Steven Heine psycholog z brytyjskiego Uniwersytetu Columbia.
Inne badania pokazują, że aż 75% członków grup działających na rzecz ochrony praw zwierząt to kobiety! A pisałem już o badaniach sugerujących, że dieta bezmięsna ważniejsza jest dla tych, którzy za młodu mieli ukochane zwierzę w domu. Jak sugeruje psycholog Carolyn Semmler, kobiety łatwiej też rozwiązują ?mięsny paradoks?, czyli jednoczesną miłość do zwierząt i ich spożywanie!
Na australijskim Uniwersytecie w Adelajdzie przeprowadzono nawet specjalny eksperyment na 460 osobach. Podano mi danie z jagnięciną. Jedna grupa przed jedzeniem dostała informacje odżywcze, o tym co mają na stołach. Druga grupa zapoznawała się z dokładnym opisem tego jak jagnięta przerabiane są na mięso. Zobaczyli też materiał wideo z gospodarstwa gdzie trzyma się jagnięta. Wynik eksperymentu?
Większość kobiet czuła się gorzej po informacjach o powiązaniu mięsa na talerzu ze zwierzęciem. Faceci byli mniej podatni na te dane. Czy to jednak oznacza, że mężczyzn nie przekonują argumenty emocjonalne? Może lepiej przekonywać ich publikacjami o zdrowiu lub znaczeniu produkcji mięsa dla ekosystemu Ziemi? Pytań jest wiele. Ciekawe co Wy sądzicie na ten temat?
Na podstawie: https://www.bbc.com/future/article/20200214-the-mystery-of-why-there-are-more-women-vegans