Gorzka prawda o słodkich kremach
Czyli o tym, jak NIEzdrowe mogą być czekoladowe smarowidła
Nie okryje tu Ameryki. Może nawet będę nudny. Ale czasem warto powtórzyć coś po kilka razy, by jak największa rzesza ludzi dowiedziała się i zapamiętała, że to co jedzą nie jest warte Ich zdrowia.
Codziennie trafiają do nas komunikaty reklamowe mówiące o smacznych i pożywnych produktach, którymi warto posmarować rano chleb. Pewnie są i takie, które rzeczywiście można polecić. Ale by być pewnym najlepiej spojrzeć na etykietę.
W słynnych kremach czekoladowych czekolady i orzechów (a więc tego co warto spożywać) jest jak na lekarstwo. Średnio to około 20 do 30%. Co więc jemy?
To słynna grafika znaleziona w sieci. Niestety mówi prawdę o najsłynniejszym czekoladowym smarowidle:
Krem czekoladowy to więc często olej palmowy wymieszany ze zwykłym cukrem, z odrobiną czekolady i orzechów. Hello! Słaby i tani olej oraz zwykły biały cukier? To jakość poniżej wszelkich oczekiwań. Dobrze, że producenci wycofali się ze sloganów reklamowych, mówiących o tym, że to coś na zdrowy poranek dla dzieci.