Najpierw portugalscy parlamentarzyści przyjęli ustawę o obowiązkowych daniach bezmięsnych w publicznych stołówkach, potem taka sama dyskusja przelała się przez Wielką Brytanię, Niemcy, Japonię czy Argentynę. Do trendu na redukcję spożycia mięsa, a więc fleksitarianizmu, dołącza coraz więcej polityków z różnych stron świata. To bezmięsna rewolucja?